Według nieprawomocnej decyzji sądowej wydanej w Kaliszu, w województwie wielkopolskim, nauczycielka religii działająca w jednym z lokalnych szkół była odpowiedzialna za maltretowanie sześciu swoich uczniów. Ojciec pewnej liczby tych dzieci ujawnił całą sytuację. Mimo że proces został warunkowo umorzony, zakonnica podjęła decyzję o odwołaniu się od wyroku. Wszystko to dotyczy konieczności wpłaty kwoty pieniężnej na rzecz funduszu wspierającego ofiary. Zakonnica jest przekonana, że nie powinna być zobowiązana do tego, ponieważ… wszystkie jej dochody przekazuje Kościołowi.
23 października Sąd Okręgowy w Kaliszu potwierdził wcześniejszy wyrok warunkowego umorzenia sprawy zakonnicy oskarżonej o naruszanie nietykalności cielesnej grupy sześciu dzieci. Sędzia Patryk Pietrzak zwrócił uwagę na błędy popełnione przez sąd pierwszej instancji – jak podaje PAP. Zasady tłumaczące warunkowe umorzenie procesu przedstawił sędzia sądu okręgowego. Stwierdził, że apelację złożył wyłącznie adwokat oskarżonej. – Obrońca zakwestionował wyrok w części, w której mówi się o konieczności wpłaty tysiąca złotych na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej oraz opublikowania przeprosin na stronie internetowej Radia Centrum – powiedział sędzia Patryk Pietrzak, cytowany przez serwis.