Seria niefortunnych pożarów. Piorun uderzył w kilka budynków na terenie powiatu kaliskiego

Piorun uderzył w aż dwa budynki w okolicach Kalisza. Ze względu na to niecodzienne wydarzenie straż pożarna miała pełne ręce roboty. Strażacy musieli z samego rana interweniować w kilku różnych miejscach ze względu na niefortunną serię wydarzeń związaną z pożarami wywołanymi przez burzę. Po uderzenie piorunów zaczęły się palić budynki. Burza przeszła nad Kaliszem 30 czerwca. Strażacy musieli tego dnia interweniować nie tylko w Kaliszu, ale także na terenie okolicznych gmin, które były solidnie narażone ze względu na przechodzące pioruny.

Najwięcej obrażeń wywołał prawdopodobnie pożar jednego z warsztatów w okolicach Kalisza. W tym miejscu płomieniami zajął się dach budynku. W tym warsztacie ludzie produkują instrumenty muzyczne, dlatego też zniszczenie tego miejsca pracy wywołało całkiem spore straty finansowe. Na szczęście strażakom udało się szybko dotrzeć na miejsce i zainterweniować w sprawie. Nie mieli jednak zbyt długiej chwili wytchnienia, ponieważ zaraz po ugaszeniu dachu budynku, musieli pojawić się na interwencji w sąsiedniej gminie.

W Kaliszu płomieniami zajął się także budynek przy ulicy Winiarskiej

Ogromny pożar sprawił, że walczyło z nim aż sześć zastępów straży pożarnej z Kalisza i okolic. Na całe szczęście ludziom znajdującym się w budynku udało się z niego uciec na czas. Osoby dorosłe wraz ze swoimi dziećmi ewakuowały się na czas, jeszcze zanim przyjechała straż pożarna, aby ugasić niebezpieczny pożar. Pożar w Kaliszu wybuchł dokładnie w czasie Wielkiego Piątku. Straż pożarna została zaalarmowana przez policjantów, którzy zauważyli, że nad budynkiem zaczynały gromadzić się ogromne kłęby dymu.

Do niebezpiecznego pożaru ostatnio doszło także na terenie Szczecinka https://www.zachodniopomorski.pl/pozar-zakladu-uslugowego-w-szczecinku-ogien-zauwazyli-szczecineccy-policjanci/.

W Kaliszu, gdy tylko jednostka miejscowej straży pożarnej dowiedziała się od policjantów o rozmiarze wydarzenia, postanowili oni skierować aż sześć zastępów straży pożarnej, aby mogli szybko uporać się z niebezpieczeństwem zagrażającym okolicy. Niestety, zanim strażacy przyjechali opanować sytuację, spaliła się drewutnia, która była umiejscowiona nieopodal budynku. Mimo wszystko dzięki szybkiej interwencji uniknęliśmy dalszych zniszczeń. Nikomu z lokatorów nic się nie stało.