Nie tak dawno zmieniły się stawki podatków od nieruchomości, które zostały spowodowane koniecznością ich waloryzacji. Jak tłumaczy prezydent miasta Krystian Klinastowski – stało się tak tylko i wyłącznie dla dobra mieszkańców. Zatem wyższe składki, które wprowadziła Rada Miasta na listopadowym posiedzeniu, mają zacząć obowiązywać już na początku 2021 roku.
Nie wszyscy zgadzają się z podwyżkami
Jak już informowaliśmy wcześniej, część radnych była przeciwko prezydenckiej propozycji. Wcześniej zdecydowanie przeciwko podwyżkom wypowiedziała się Kamila Majewska i doradziła, aby władze Kalisza w pierwszej kolejności zajęły się szukaniem oszczędności gdzie indziej. Dobrym rozwiązaniem jest przycięcie wydatków na instytucje, które są wątpliwe między innymi Centrum Organizacji Pozarządowych, Dom Sąsiedzki i Akcelerator Kultury.
Koszty związane z instytucjami
Instytucje takiej jak Dom Sąsiedzki, Akcelerator Kultury i Centrum Organizacji Pozarządowych są nowymi inwestycjami. Dopiero niedawno rozpoczęły, albo mają rozpocząć swoją działalność, a wiemy tylko tyle, że Dom Sąsiedzki pochłonie z tegorocznego budżetu najwyżej 145 tysięcy złotych.
Czy podwyżka podatków była konieczna?
Porównując poprzednie składki, obecna zmiana jest niewielka, gdyż wynosi jedynie 3,9 %, a wynika to ze wskaźnika inflacji. Jak tłumaczą Radni; taka systematyczna waloryzacja pozwala uniknąć drastycznych podwyżek, które byłyby zdecydowanie bardziej odczuwalne dla mieszkańców. Istotne jest także, że stawka podatków w Kaliszu jest zdecydowanie niższa od tych proponowanych przez Ministerstwo Finansów. Warto zauważyć, że od nowego roku ma również wzrosnąć płaca minimalna w Polsce o 7,7 % w porównaniu do 2020 roku. Wniosek jest tylko jeden, mieszkańcy Kalisza nawet nie odczują podniesienia kosztów związanych z podatkami.